Dzień dobry mam pytanie dotyczące mojej córeczki, która ma skończone 6 lat, moja córcia miała przez 6 tyg. kaszel taki szczekający dosyć silny, w 4 tyg byłam u lekarza powiedział ze ma czyste płuca i kaszel może trwać do 8 tyg wspomnę jeszcze, ze mieszkamy w Anglii po 6 tyg kaszel zaczął znikać ale czasami dziecko jeszcze kaszlalo, i w końcu zaczęła narzekać na ból gardła, migdałki jej się bardzo powiększyły nigdy tak nie miała i jak sprawdzałam sa czerwone nie widzę białego nalotu, od niedzieli do wtorku miała temperature ponad 38 stopni, dziś już jej temperatura znikła, wczoraj byłam u lekarza stwierdził, ze to virus, ale martwię się, bo córka ma słaby apetyt ciężko jej się połyka jedzenie, bardzo długo je,a w nocy bardzo zle śpi, przez te powiększone migdałki, chrapie oddycha buzia i czasami ma krótkotrwały bezdech, nigdy tak nie miała, boje się czy to napewno minie? czy migdałki zmaleją? A może lekarz postawił zła diagnozę i to bakteria mam różne myśli, jak długo trzeba czekac na zmiejszenie tych migdałków, wspomnę jeszcze, ze córcia również zgrzyta zębami podczas snu i przerzuca się ciagle z jednego boku na drugi, proszę o szybka odpowiedz z góry dziękuje.