Witam serdecznie.
26.01.2021 miałem przeprowadzony zabieg Artroskopii kolana w szpitalu. Do domu wróciłem 2 dni później.
Pierwsze dni 2x dziennie brałem Nimesil (saszetka), suplementy wzmacniające stawy i wieczorem zastrzyk w brzuch przeciwzakrzepowy.
Po jakoś 5 dniach poszedłem do Ortopedy na konsultacje i kazał mi odstawić wszystkie leki przeciwbólowe i zacząć ćwiczenia.
Gdy zacząłem to robić - z kolanem było lepiej z dnia na dzień, ale po 3 dniach mniej więcej zaczął się mój koszmar.
Pierwszy raz w życiu zacząłem cierpieć na bezsenność. Przespanie 2/3 h w nocy to na początku był sukces, a dobijało sprawę to że w ciągu dnia nie szło odespać (organizm nie pozwalał zasnąć).
Na początku myślałem, że to kwestia zmiany trybu życia (gdy jeszcze spałem normalnie to zasypiałem nawet o 3/4 w nocy budząc się o 10, no i oczywiście sam fakt L4 czyli leżenie + ćwiczenia + spacer z psem co najwyżej), ale to chyba byłoby zbyt proste.
Zacząłem brać przed snem po 2 tabletki magnezu po namowie znajomego, potem Valused (po konsultacji z lekarzem NFZ), ale efektów nie przyniosło to oczekiwanych.
Nawet spróbowałem po pół tabletki wrócić do Ashwagandy Forte 66, ale po niej czułem się bardzo źle w ciągu dnia i odstawiłem po 3 "połówkach".
Teraz jestem po badaniach krwi pod kątem cukrzycy , tarczycy itd. Wszystko w normie, poza - Glukoza -100 mg/dl.
Nie wiem czy to mogłoby wpływać na sen? Lekarz przez teleporadę zalecił mi doraźnie brać lek DOBROSON.
Pierwszy raz wziąłem gdy byłem mocno zmęczony i przespałem 7.5 h. Następnego dnia w miarę wyspany wieczorem nie szło zasnąć a po zaśnięciu pobudka o 3.20 i "posypianie" do 7... zaznaczam, że brałem po 0.5 tabletki tego leku. Przestałem brać z racji obawy o uzależnienie.
Czy ktoś byłby w stanie mi doradzić jakąś wskazówkę do poprawy snu?
Po powrocie do pracy śpię tylko jeśli przed snem wypiję sobie np. 2 piwa albo wino...
Wczoraj wziąłem polecany przez Teścia lek DOXEPIN TEVA 10 i przespałem całą noc. Jednak od rana śpię na stojąco! Ledwo stałem dosłownie sen na stojąco.
Jakieś porady?
Prosze!