Przez kilka tygodni stosowałam Bibloc 1,25 na świeżo rozpoznane nadciśnienie. W trakcie stosowania leku pojawiły się dodatkowe skurcze komorowe - początkowo sporadyczne, potem coraz częstsze. Wystąpiły też zawroty głowy, osłabienie i duszności. Lek odstawiłam, objawy złagodniały, pojawiło się jednak szybkie bicie serca, szczególnie nocą i podczas najmniejszego wysiłku (np. wejście po schodach). Wcześniej takich objawów nie było, nie występowały również przed rozpoczęciem przyjmowania leku. Zanim rozpoczęłam terapię lekiem Bibloc moje tętno podczas mierzenia utrzymywało się w granicach 70-83.
Z tego, co zrozumiałam, przyspieszenie akcji serca po odstawieniu beta-blokera jest normalnym zjawiskiem, chciałabym jednak dowiedzieć się, jak długo taki stan może trwać. Czy faktycznie jest tak, że serce musi przyzwyczaić się do funkcjonowania bez leku?
Drugie pytanie - lekarz zaproponował zmianę leku Bibloc na Proplanolol, mam jednak obawy, że skoro to również jest bata-bloker, objawy niepożądane mogą być podobne. Czy te leki mają podobny mechanizm działania czy jednak zmiana jednego beta-blokera na inny nie musi spowodować podobnych objawów? Oczywiście wszystkie wymienione kwestie poruszyłam w rozmowie z lekarzem, który twierdzi, żeby skurczami dodatkowymi się nie przejmować, dopytuję jednak dodatkowo, bo w tej chwili doszło do tego, że kłopoty z nierówną pracą serca bardzo utrudniają mi funkcjonowanie i są znacznie bardziej dokuczliwe, niż samo nadciśnienie, które beta-bloker miał leczyć. Do tej pory poza nieodczuwalnym wypadaniem płatka zastawki nie miałam żadnych dolegliwości ze strony serca, po problemach które rozpoczęły się podczas stosowania Biblocu mam wątpliwości co do dalszego leczenia bata-blokerami.