Witam , od 8-10 tygodni przyjmuje regularnie lek klomipramina w dawcę 75mg dziennie. Kilka dni temu razem z doktorem prowadzącym robiliśmy badania krwi aby sprawdzić stężenie substancji w mojej krwi w celu uzgodnienia czy dawkę trzeba zmniejszyć , utrzymać lub zwiększyć. Problem polega na tym ze wyniki krwi pokazały 0 wartość. Wyglądało to tak jakbym w gole nie przyjmował tego lekarstwa i wyszedłem ogólnie mówiąc na idiotę. Dzisiaj oczywiście pobrano mi krew ponownie.
Moje pytanie brzmi czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie dlaczego mogło tak się stać ? Jest coś co może wypłukać całkowicie ta substancje z osocza ? Nie pale papierosów , alkohol ostatni raz piłem kilka lat temu , jedyne to suplementują się kreatyna i doraźnie białkiem i kolagenem (czasami od treningów bolą mnie stawy). Jeśli chodzi o suplementy to jeszcze jest glukozamina. Suplementy te uznałem jednak za bezpieczne i nie konsultowałem ich brania z doktorem. Proszę o jakaś wskazówkę.
Badanie krwi w celu sprawdzenia stężenia substancji czynnej leku jest zabiegiem normalnym czy doktor ma jakieś inne nie znane mi zamiary i chce mnie sprawdzić . Dopisze tylko ze leczę się na terenie holandii
Oczywiście lekarz sprawiał wrażenie , ze mi wierzy i być może doszło jakiejś pomyłki w laboratorium ale biorąc pod uwagę moja chorobę ( nerwice lekowa ) to nie daje mi to spokoju i bardzo się tym martwię. Z lekarzem znam się od roku , uważam go za bardzo dobrego specjalistę ale coś mi nie pasuje w tej sytuacji. Albo wyolbrzymiam cała sytuacje i wytłumaczenie jest banalnie proste a ja go nie dostrzegam. Biorę jeszcze leki : doraźnie Cloranxen i quetiapine na sen (w małych dawkach , 25mg-37,5mg każdego wieczoru).