Energetyki - czy dzieci i nastolatki powinny je pić?

udostępnij:

Każdy czasami czuje, że potrzebuje "zastrzyku energii". Masz wrażenie, że nie wyrabiasz? Rynek podsuwa rozwiązanie - wystarczy wypić napój, który "doda sił, odświeży umysł i pobudzi ciało". Perspektywa szybkiego "doładowania akumulatorów" i poprawy samopoczucia może być szczególnie atrakcyjna dla dzieci i młodzieży. Czy jednak spożywanie napojów energetyzujących jest bezpieczne dla młodego organizmu?

Jest duża zgodność co do tego, że picie "energetyków" przez młodych nie pozostaje obojętne dla zdrowia, psychiki i zachowania, a nawet może wiązać się z rozwojem chorób. Wydaje się, że problem dotyczy głównie nastolatków, ale pojawiają się sygnały, że po takie napoje sięgają już nawet kilkuletnie dzieci! W tej sprawie Rzecznik Praw Dziecka już dwukrotnie kierował alarmujące wystąpienia do Ministra Zdrowia, raz pod koniec 2019 roku: Rzecznik do ministra: zatrzymać plagę otyłości wśród dzieci! oraz niedawno, 14 października 2022 roku: Jedna puszka, by dostać zawału. Trzeba ograniczyć picie energetyków przez dzieci. Na czym dokładnie polega zagrożenie?

Napoje energetyzujące mogą zawierać nawet 11 łyżeczek cukru w porcji produktu. To bardzo dużo! Przyjmowania takiej ilości pustych kalorii to prosta droga do rozwoju insulinooporności, cukrzycy i chorób dietozależnych. Energetyki to także zwykle spora dawka kofeiny, która nadużywana u dzieci i młodzieży może być przyczyną problemów ze snem, agresją i zachowaniem oraz groźnych dla zdrowia i życia zaburzeń pracy serca i wzrostu ciśnienia krwi. Warto wiedzieć, że napoje energetyzujące zapewniają tylko krótkotrwałe pobudzenie, dlatego organizm szybko domaga się kolejnej dawki - a to może sprzyjać nadużywaniu. Energetyki nie nadają się także do zaspokajania pragnienia w przypadku odwodnienia, tymczasem często spożywane są przez młodzież przy okazji uprawiania sportu.

Spis treści

Napój energetyczny czy energetyzujący?

Kto najczęściej sięga po energetyki?

Cukier w ilościach... hurtowych

Jak działają składniki napojów energetyzujących?

Kofeina - właściwości i zagrożenia dla młodego organizmu

Kofeina - jaka ilość jest bezpieczna?

Jak działa tauryna?

Inozytol jako składnik napojów energetyzujących

Guarana - "druga kofeina"

Witaminy w energetykach

Co jeszcze znajdziemy w energetykach?

Mieszanie energetyku z alkoholem - bezpieczne czy nie?

Dlaczego młodzież sięga po energetyki?

Co o napojach słodzonych i energetykach mówią przepisy?

Czego potrzebuje młody organizm?

Jak pomóc dziecku, które ma problemy z koncentracją?

Czym zastąpić napoje energetyzujące?

Źródła

Napój energetyczny czy energetyzujący?

Aby lepiej zrozumieć działanie popularnych "energetyków", warto poznać subtelną różnicę. Napoje określane jako "energetyczne" powinny dostarczać dodatkowej porcji energii z łatwo przyswajalnych węglowodanów, co może być korzystne, kiedy trzeba wykonać zwiększony wysiłek. Może to wspomóc organizm przy wyczerpującym treningu, podczas pokonywania długiej trasy samochodowej, pełnienia nocnego dyżuru czy intensywnej nauki.

Z kolei napoje energetyzujące mają przede wszystkim stymulować dzięki dodatkom "pobudzaczy" - głównie kofeiny (w dawce od 22 do 32 mg/100 ml), tauryny czy guarany, a niekiedy także ekstraktu z korzenia żeń-szenia czy naparu z yerba mate. Mają polepszać samopoczucie, zwiększyć szybkość reakcji, poprawić koncentrację i przeciwdziałać zmęczeniu. Mogą zawierać cukry proste, ale nie muszą - niekiedy są słodzone sztucznie, np. aspartamem, erytrytolem, sukralozą czy acesulfamem K i wówczas praktycznie w ogóle nie dostarczają kalorii i nie są dla organizmu źródłem energii. Wówczas lepiej istotę ich działania oddaje angielska nazwa stimulant drink”. Napój energetyzujący może więc być napojem energetycznym, ale nie musi. W praktyce obie nazwy są używane zamiennie, warto jednak zwracać uwagę na skład, aby lepiej przewidzieć, jakiego działania można się spodziewać.

Jednocześnie nie należy mylić napojów energetycznych czy energetyzujących z izotonikami, czyli napojami izotonicznymi uzupełniającymi elektrolity i nawadniającymi organizm. Energetyki są zazwyczaj napojami hipertonicznymi, a więc nie będą odpowiednie do zaspokajania pragnienia w przypadku odwodnienia.

Kto najczęściej sięga po energetyki?

W okresie od lutego do listopada 2012 roku zespół badawczy przeprowadził ogólnounijne badanie ankietowe – z udziałem ponad 52 000 uczestników z 16 różnych państw członkowskich UE. Udział wzięło 14 500 dorosłych, 32 000 nastolatków i 5 500 dzieci. Spożycie energetyków było najbardziej rozpowszechnione w grupie konsumentów w wieku młodzieńczym - aż 68%, podczas gdy u dorosłych wynosiło ono 30%, a u dzieci - 18% (choć to najniższy wynik, nadal wskazuje, iż co piąte dziecko pije takie napoje).

W grupie młodzieży, do której zakwalifikowano osoby od 10 do 18 roku życia 12% stanowili konsumenci spożywający energetyki "chronicznie" - przeciętnie aż 7 litrów miesięcznie. W grupie dzieci (3-10 lat) konsumenci przyjmujący energetyki przewlekle stanowili grupę 16% ze średnim spożyciem 0,95 litra tygodniowo (prawie 4 litry miesięcznie!).

Cukier w ilościach... hurtowych

Energetyki mogą zawierać olbrzymie ilości cukru "dodanego". Chodzi o to, że na przykład naturalne soki owocowe zawierają pochodzące z roślin węglowodany, ale do napojów energetyzujących cukier bywa po prostu dosypywany pod postacią "klasycznej" sacharozy lub syropu glukozowo-fruktozowego. Puszka czy butelka energetyku (która może mieć od 150 ml do 500 ml napoju) może zawierać od 15 do nawet 55 gramów cukru, co odpowiada 3 do aż 11 łyżeczkom cukru. Aby sobie to lepiej zobrazować pomyśl, że szklankę herbaty słodzisz 5 łyżeczkami cukru... Dużo? Dużo! O praktykę gabinetową zapytałam Agnieszkę Stankiewicz, farmaceutkę, absolwentkę psychodietetyki i certyfikowanego specjalistę medycyny stylu życia: Napoje energetyczne zawierają dużo więcej cukrów niż standardowe napoje gazowane. Dla przykładu popularny napój energetyzujący w półlitrowym opakowaniu zawiera 55 g cukru, co odpowiada 11 łyżeczkom. Pomnóżmy to razy trzy - do picia takiej ilości napojów energetycznych dziennie przyznają się moi pacjenci w gabinecie, ale też młodzież licealna podczas edukacyjnych wykładów jakie mam okazję przeprowadzać.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) spożycie cukru (a dokładnie "cukru wolnego", czyli po prostu cukru białego, ale także glukozy czy fruktozy) należy ograniczyć do 10% ogółu przyjmowanej energii. Zakładając, że osoba dorosła potrzebuje dziennie około 2000 kcal, powinno być to zatem nie więcej niż 200 kcal, czyli mniej więcej 10 łyżeczek (50 gramów) cukru. U dziecka będzie to oczywiście mniej, w zależności od zapotrzebowania kalorycznego w danej grupie wiekowej. Opakowanie napoju energetyzującego może więc wyczerpać 50-100% normy cukru, jaki powinien być spożyty w ciągu dnia, a u dziecka może zdecydowanie ją przekroczyć. Tymczasem według badań rynku amerykańskiego napoje gazowane i energetyzujące stanowią aż w 35,7% źródło cukru w diecie.

Uważa się, że to właśnie słodzone napoje i przekąski są jedną z głównych przyczyn nadwagi i otyłości. Ich nadmierne spożywanie to prosta droga do rozwoju insulinooporności, cukrzycy i chorób dietozależnych. To nie wszystko. Słodzone napoje gazowane niekorzystnie wpływają na szkliwo zębów, czemu dodatkowo sprzyja ich na ogół wysoka kwasowość.

Producenci napojów energetyzujących są świadomi tych zarzutów i coraz częściej wypuszczają na rynek wersje "light" swoich produktów - bez cukru, ale dosmaczanych słodzikami i aromatami. Taki napój może zawierać zaledwie 2 kalorie w 100 ml.

Fragment etykiety napoju Black Energy, który nie zawiera cukru - jest słodzony aspartamem i acesulfamem K.

Agnieszka Stankiewicz: Oczywiście na rynku mamy napoje słodzone substancjami słodzącymi - bardziej świadomi młodzi ludzie sięgają właśnie po takie, ze względu na ich zmniejszoną zawartość kaloryczną. Za tą ostrożnością może jednak kryć się "drugie dno"... Stąd moje ostrzeżenie dla rodziców nastolatków, podejrzanych czy już wpadających w zaburzenia odżywiania - reagujcie na to, co piją takie dzieci. Podstawę ich „diety” często stanowią właśnie "energetyki zero", ponieważ dostarczając znikomą ilość kalorii, próbują pobudzenia niedożywionych organizmów właśnie napojami energetyzującymi.

Niektórzy producenci nie rezygnują z zawartości cukru w swoich napojach, ale starają się, aby były one bardziej "eko" czy też "bio" poprzez bazowanie na naparach (np. z yerba mate) czy sokach z owoców i niedodawanie dwutlenku węgla - produkt nie ma wówczas "bąbelków" i w smaku przypomina bardziej herbatę niż gazowany napój.

Informacja na opakowaniu produktu "No added sugar" oznacza, że nie zawiera on cukru dodanego, ale nie jest to równoznaczne z całkowitym brakiem cukru w składzie. Ten napój zawiera 2,1 g cukrów na 100 ml pochodzących z soków owocowych. Fragment opakowania Frugo Wild Punch.

Jak działają składniki napojów energetyzujących?

Wiodącym składnikiem napojów energetyzujących jest pobudzająca kofeina. Pozostałe związki mają wzmacniać jej działanie, wspomagać utrzymanie prawidłowego metabolizmu energetycznego, wspierać układ nerwowy i ewentualnie eliminować negatywne konsekwencje nadmiernego pobudzenia organizmu.

Kofeina - właściwości i zagrożenia dla młodego organizmu

Kofeina to związek, który pobudza centralny układ nerwowy i w umiarkowanych dawkach zwiększa czujność, skraca czas reakcji, poprawia pamięć, funkcje poznawcze i zmniejsza senność. Te korzyści ujawniają się głównie u osób wyczerpanych, ale mają swoją cenę, jeśli kofeina zostanie przyjęta w nadmiarze. Są to problemy ze snem, drżenie mięśni, niepokój, rozdrażnienie czy bóle i zawroty głowy. Zauważono także związek z agresją i ryzykownymi zachowaniami. Czasami przy nadmiernym spożyciu kofeiny pojawiają się niespecyficzne dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, takie jak biegunka, wymioty czy bóle brzucha. Niestety nie zawsze można je jednoznacznie powiązać z wypiciem napoju energetyzującego, więc często konsument - szczególnie młody - nie postrzega ich jako szkodliwej konsekwencji swoich wyborów żywieniowych. Ponadto kofeina w dłuższej perspektywie negatywnie wpływa na gospodarkę wapniową, co jest szczególnie niekorzystne dla kości wzrastających organizmów.

Najgroźniejsze są jednak zaburzenia rytmu serca - tachykardia (przyspieszona praca mięśnia sercowego) i arytmia oraz zwiększenie ciśnienia krwi. Wśród potencjalnie śmiertelnych powikłań występujących po przedawkowaniu napojów energetyzujących opisano skurcz naczyń wieńcowych, wydłużenie odcinka QT (zaburzenie pracy serca widoczne na EKG), rozwarstwienie aorty, zatrzymanie krążenia, kardiomiopatię rozstrzeniową i zakrzepicę tętnicy wieńcowej.

Przyjmowanie źródeł kofeiny w drugiej połowie dnia może negatywnie wpływać na sen. Skrócenie czasu i jakości snu jest niekorzystne samo w sobie, ale wiąże się także z zaburzeniami nastroju, pogorszeniem przebiegu astmy oskrzelowej, trudnościami w nauce w kolejnym dniu. Warto pamiętać, że kofeina może także podrażniać żołądek - nie powinny po nią sięgać osoby z refluksem czy chorobą wrzodową.

W przypadku najmłodszych jednym z niekorzystnych działań kofeiny jest także wpływ na gospodarkę węglowodanową - podwyższanie poziomu glukozy, poprzez stymulację wydzielania hormonów nadnerczy. Oznacza to, że napój nie tylko może dostarczać cukru, ale również uwalnia glukozę z wewnętrznych zapasów organizmu. Taki "zastrzyk" glukozy uruchamia wyrzut insuliny, co w konsekwencji może prowadzić do hipoglikemii i - paradoksalnie - pojawienia się uczucia dużego zmęczenia po początkowym pobudzeniu.

Agnieszka Stankiewicz: W tak młodym organizmie, energetyk zaczyna działać już po pierwszym łyku. To przez cukier, który jak tylko znajdzie się naszym języku wysyła do mózgu informację i pobudza nasz mózg do wyzwolenia dopaminy zaangażowanej w działanie "układu nagrody". Jednak zastrzyk energii po typowym, bogatym w cukry, kofeinę i inne składniki energetyku może przestać działać już po około godzinie! Co to znaczy w rzeczywistości? Po kolejnych dwóch godzinach lekcyjnych młodzież odczuwa silną potrzebę sięgnięcia po kolejną „dawkę energii”.

Kofeina - jaka ilość jest bezpieczna?

Uważa się, że u przeciętnej dorosłej osoby spożycie do 400 mg kofeiny dziennie (ale lepiej przeliczyć na ok. 5,7 mg na kilogram masy ciała) nie powinno mieć negatywnych skutków dla zdrowia. Wyjątkiem są kobiety ciężarne, u których zaleca się ograniczenie dziennej dawki kofeiny do 200 mg. U dzieci i młodzieży za bezpieczne uważa się spożycie do 3 mg kofeiny na kilogram masy ciała dziennie, z uwzględnieniem wszystkich jej źródeł (czyli na przykład także herbaty, czekolady, kakao). Jednak kanadyjscy naukowcy określili dzienną zalecaną dawkę kofeiny na nawet niższym poziomie: dla dzieci w wieku 4-6 lat na nie więcej niż 45 mg, 7-9 lat – maksymalnie 62 mg dziennie, a dla 10-12-latków maksymalnie 85 mg dziennie. Dla porównania - filiżanka kawy to przeciętnie od 50 mg do 100 mg kofeiny. Tymczasem w porcji energetyku znajdziemy od 80 mg do nawet 160 mg kofeiny. A zatem już jedna puszka czy butelka napoju energetyzującego może zawierać zbyt dużą ilość kofeiny dla młodego człowieka - a trzeba pamiętać, że oprócz kofeiny napój może zawierać także inne stymulanty.

Nie ma jednak w Polsce dokładnej analizy realnych skutków picia energetyków przez młodych ludzi - nie wiemy, ile dokładnie dzieciaków trafiło do szpitala po przedawkowaniu energetyku. Wiadomo jednak, że najbardziej narażone są najmłodsze dzieci - ich niska masa ciała może łatwo doprowadzić do przedawkowania, nawet po spożyciu niewielkich ilości napoju.

Jak działa tauryna?

Bardzo często kofeina w energetykach łączona jest z tauryną w ilości 400 mg na 100 ml, czyli nawet do 2000 mg w półlitrowej puszce. Źródła dotyczące limitu spożycia są skąpe, ale sugeruje się nie więcej niż 3000 mg dziennie tego składnika.

Tauryna to aminokwas wytwarzany naturalnie przez organizm ludzki, który reguluje uwalnianie wapnia i odgrywa rolę w funkcjonowaniu układu krążenia, układu nerwowego, wątroby i mięśni szkieletowych. Ma właściwości przeciwutleniające, może zmniejszać uczucie zmęczenia, jednocześnie wpływając obniżająco na ciśnienie i wywierając łagodnie uspokajające działanie, czyli antagonizując działanie kofeiny. Chociaż tauryna została odkryta w żółci wołowej (łac. taurus - byk) i można ją odnaleźć także w nasieniu czy moczu, jest oczywiście nieprawdą, iż napoje energetyzujące (a konkretnie "Red Bull") zawierają byczą spermę. Tauryna jest obecnie pozyskiwana syntetycznie. W organizmie człowieka budowana jest z aminokwasu cysteiny, a także dostarczamy jej z pożywieniem. Taurynie przypisuje się nawet więcej ról niż opisane na wstępie i wszystko wskazuje na to, że jest ona biologicznie ważnym składnikiem, ale nasza wiedza na jej temat nie jest kompletna i chociaż spożywanie tauryny zasadniczo uważane jest za nieszkodliwe, trudno jednoznacznie odpowiedzieć, jakie działanie może wywierać na młody organizm w ilościach obecnych w napojach energetyzujących w połączeniu z kofeiną. Należy przy tym pamiętać, że dzieci to nie "mali dorośli".

Inozytol jako składnik napojów energetyzujących

Inozytol to dawna witamina B8, jednak od kiedy okazało się, że organizm jest w stanie sam go wytwarzać, nie może być już tak klasyfikowany. Jest składnikiem fosfolipidu będącego prekursorem ważnych cząsteczek sygnałowych. Uważa się, że poprawia samopoczucie, sprawność umysłowa i nastrój - to wszystko poprzez wpływ na przekaźnictwo związane z serotoniną. Z tego powodu jest składnikiem suplementów do stosowania w stanach obniżonego nastroju (np. Depresanum, Szafraceum) i bywa nazywany "witaminą dobrego samopoczucia". Może także zmniejszać hiperinsulinemię, dlatego jest składnikiem suplementów diety wspomagających płodność u pacjentek z zespołem policystycznych jajników (np. Ovarin, Inofem, Inofolic Combi).

Podobnie jak w przypadku tauryny - składnik ten sam w sobie nie jest niebezpieczny, ale trudno oszacować jego realny wpływ na organizm w dawkach zawartych w energetykach, szczególnie w przypadku dzieci czy młodzieży.

Guarana - "druga kofeina"

Guarana to ekstrakt z południowoamerykańskiej rośliny Paulinia guarana - jest bardzo bogatym źródłem kofeiny: 1 gram guarany zawiera około 40 mg kofeiny. Dlatego guarana nazywana jest także "drugą kofeiną", a jej obecność w napoju energetyzującym podnosi ogólną zawartość tego składnika. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że guarana zawiera także teobrominę i teofilinę - kolejne alkaloidy purynowe, z tej samej grupy związków, co kofeina, które również mogą wywierać swoje działanie farmakologiczne. Uważa się, że działanie pobudzające guarany jest słabsze, ale trwa dłużej niż samej kofeiny.

Witaminy w energetykach

Na opakowaniach wielu energetyków znajdziemy informacje, iż zawierają one witaminy z grupy B. Czy to dobrze? Rzeczywiście witaminy te są potrzebne i wspierają działanie układu nerwowego. Chociaż trudno się "przyczepić" ich obecności w składzie energetyku, warto chyba zadać sobie pytanie, czy faktycznie nie mamy lepszych źródeł pokarmowych tych składników? Należy też zauważyć, że dodatek witamin w energetykach różni się, ale może dochodzić nawet do 500% referencyjnej wartości dziennego spożycia w jednej porcji produktu. Jednocześnie warto porównać je do maksymalnych poziomów witamin dopuszczalnych w suplementach diety, które mimo wszystko są wyższe: dla witaminy B12 jest to 100 mcg, niacyny - 15 mg w formie kwasu nikotynowego, witaminy B6 - 18 mg, a ryboflawiny - 40 mg. Witaminy B są rozpuszczalne w wodzie i stosunkowo szybko usuwane z organizmu, dlatego trudno je przedawkować przy prawidłowym stosowaniu. Niemniej jest to możliwe, jeśli spożycie jest ciągłe, nieracjonalne i dotyczy młodocianego organizmu.

Zawartość witamin z grupy B w porcji napoju energetyzującego może być znacząca w stosunku do Referencyjnej Wartości Spożycia. Fragment etykiety Monster Energy.

Co jeszcze znajdziemy w energetykach?

Napoje energetyzujące mogą zawierać także regulatory kwasowości, składniki konserwujące i barwniki. W kontekście spożywania ich przez dzieci i młodzież warto zwrócić uwagę na następujące składniki nadające kolor: tartrazynę (E102), azorubinę (E122), żółcień pomarańczową (E 110), żółcień chinolinową (E 104), czerwień koszenilową (E 124) i czerwień allura (E 129). W przypadku tych dodatków unijne rozporządzenie nakazuje producentom żywności zamieścić na etykiecie produktu spożywczego informację, iż - uwaga! - ich dodatek może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie wszystkie napoje energetyzująca barwione są w ten sposób. Niektóre kolor zawdzięczają np. beta-karotenowi lub ryboflawinom. Warto więc analizować skład produktu.

Na opakowaniach produktów zawierających niektóre barwniki spożywcze powinny znajdować się ostrzeżenia takie jak na przykład "Azorubina może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci". Fragment opakowania Delito Energy Drink cranberry.

Mieszanie energetyku z alkoholem - bezpieczne czy nie?

Realne zagrożenie mogą sprowadzić ryzykowne zachowania podejmowane pod wpływem stymulantów. Najgorsze scenariusze realizują się, kiedy młodzi ludzie zmieszają energetyk z alkoholem. Według badania EFSA (Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności) może tak postępować ponad połowy dorastających - 53%. Energetyk ma zamaskować "zamulenie" wywoływane przez etanol - przedłużyć czas imprezowania, wzmocnić pewność siebie w podejmowaniu kontaktów towarzyskich, zwiększyć zadowolenie z zabawy. Kofeina faktycznie potrafi zamaskować objawy nadmiernej liczby procentów we krwi, jednak przekonanie, że "wszystko jest pod kontrolą" jest fałszywe. Dochodzi dokładnie do takiego samego stanu upojenia, jak przy piciu samego napoju procentowego. Pijący - źle oceniając własne samopoczucie i stan trzeźwości - może nawet zwiększyć spożycie alkoholu. Tymczasem pomysłów na niebezpieczne zabawy "pod wpływem" nie brakuje - młodzi inspirują się chociażby "wyzwaniami" w popularnych mediach społecznościowych.

Dlaczego młodzież sięga po energetyki?

Nastolatki próbują zwiększyć swój poziom energii, siły, zdolności do koncentracji podczas nauki, przed sprawdzianami czy egzaminami, przeciwdziałać zmęczeniu i znużeniu. Czasami chodzi o to, żeby dłużej pograć w grę komputerową czy dłużej się bawić. Nie pomaga reklamowanie energetyków przez sportowców - młodzi sięgają po napoje, aby lepiej wypaść w rywalizacji na boisku, korcie, bieżni lub po prostu upodobnić się do swojego idola. Jedno z badań pokazało, że aż 41% młodzieży spożywało energetyki w połączeniu z aktywnością fizyczną. Jest to potencjalnie niebezpieczne, ponieważ kofeina zawarta w napojach energetyzujących pobudza wydalanie moczu, co w połączeniu z utratą wody z potem podczas ćwiczeń, szczególnie w wysokiej temperaturze stwarza ryzyko odwodnienia.

Agnieszka Stankiewicz: Mieszanka różnych związków aktywnych w energetyku wraz z kofeiną może prowadzić do odwodnienia - chociażby z powodu działania moczopędnego samej kofeiny. Pamiętajmy, że napoje energetyczne to czasami jedyne płyny, jakimi „nawadnia” się w ciągu dnia młodzież!

Niekiedy jednak słodzony napój po prostu smakuje - na ogół łagodny, słodki, bąbelkowy smak przypomina oranżadkę, tak bardzo różniąc się od chociażby ostrego smaku kawy. No i kawę trudno jest zabrać do plecaka, trzeba ją wypić ciepłą, zapakować w termos... Nie bez znaczenia jest chęć naśladowania rówieśników - "skoro inni piją i czują się super, to ja też chcę być trendy, na czasie, chcę zyskać popularność".

Co o napojach słodzonych i energetykach mówią przepisy?

W Polsce obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 lipca 2016 r. w sprawie grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty oraz wymagań, jakie muszą spełniać środki spożywcze stosowane w ramach żywienia zbiorowego dzieci i młodzieży w tych jednostkach. W szkołach można sprzedawać między innymi mleko i produkty mleczne, soki i koktajle owocowe, wodę oraz napoje przygotowywane na miejscu, które nie mogą zawierać więcej niż 10 g cukrów w 250 ml produktu gotowego do spożycia oraz napoje bez dodatku cukrów i substancji słodzących. Przepis odnosi się jednak wyłącznie do terenu jednostki oświatowej i - jak pokazuje praktyka - nie ma żadnego wpływu na to, co dzieci kupują w drodze do szkoły i wypijają na przerwie czy po lekcjach. Nowszym aktem prawnym jest tak zwana "ustawa cukrowa", nakładająca dodatkowe opłaty na producentów. Danina ma zniechęcić do zwiększania w napojach ilości cukru, kofeiny i tauryny. Ceny jednak wydają się nie odstraszać amatorów napojów energetyzujących, a sprzedający robią wiele, aby nie stracić tego rynku. Jedna z sieci sklepów wymyśliła nawet specjalną promocję na rozpoczęcie roku szkolnego na zakup energetyku w zestawie z hod-dogiem na tle zeszytu w kratkę... Akcja - ze względu na falę krytyki - została zakończona przed czasem. Zadziałały więc nie przepisy, ale presja opinii publicznej.

Wiele krajów europejskich wprowadziło już regulacje, mające ograniczyć skalę problemu. Niektóre zakazały sprzedaży energetyków, wprowadziły ograniczenia wiekowe lub limity zawartości kofeiny czy też nakazały zamieszczenie dodatkowych ostrzeżeń na etykiecie. W Polsce zgodnie z przepisami rozporządzenia nr 1169/2011 przedsiębiorcy wprowadzający napoje o wysokiej zawartości kofeiny zobowiązani są do umieszczenia na etykiecie ostrzeżenia "Wysoka zawartość kofeiny; nie zaleca się stosowania u dzieci, kobiet w ciąży i kobiet karmiących piersią". Niekiedy także zamieszczane są ostrzeżenia "Niewskazany dla osób wrażliwych na kofeinę i diabetyków", "Zalecany jest zrównoważony sposób żywienia i zdrowy tryb życia", "Spożywaj umiarkowanie" czy "Nie mieszać z alkoholem".

Standardowa formuła związana z ostrzeżeniem na produkcie zawierającym kofeinę w składzie. Etykieta Mate Moc.

Zakaz sprzedaży energetyków niepełnoletnim

W sierpniu 2023 roku zmieniono w Polsce przepisy ustawy o zdrowiu publicznym. Nowelizacja zakazuje sprzedaży osobom niepełnoletnim napojów energetyzujących z dodatkiem kofeiny i tauryny. Nie będzie można także sprzedawać takich produktów w szkołach, innych jednostkach systemu oświaty i w automatach. Sprzedawca będzie mógł zażądać od kupującego okazania dokumentu potwierdzającego wiek. Napoje takie mają być ponadto w sposób widoczny, czytelny i nieusuwalny oznakowane informacją "Napój energetyzujący" lub "Napój energetyczny".

Czy zakaz sprzedaży obejmuje wszystkie energetyki? Warto zdać sobie sprawę, że nie. Nowelizacja ustawy obejmuje tylko te napoje, w składzie których znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie. Nowe przepisy dotyczące energetyków mają obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku.

Czego potrzebuje młody organizm?

Organizm dziecka czy nastolatka, aby dobrze funkcjonować potrzebuje tylko kilku rzeczy: dobrej jakości snu, zbilansowanej i zróżnicowanej diety oraz porcji aktywności fizycznej. Jeśli dziecko deklaruje, że czuje się zmęczone, warto się zastanowić się dlaczego tak się dzieje. Być może przyczyną jest niezdiagnozowana anemia lub inne schorzenie? A może po prostu zbyt wysoko stawiamy poprzeczkę, oczekując znakomitych wyników ze wszystkich przedmiotów i posyłając syna czy córkę na niekończącą się liczbę zajęć dodatkowych?

Jeśli Twoja pociecha sprawia problemy wychowawcze lub obserwujesz u niej zaburzenia zachowania - poświęć dziecku więcej czasu, aby rozpoznać jego potrzeby i możliwe przyczyny, dla których sięga po pobudzające napoje. Pomóc może rozmowa z pedagogiem i psychologiem.

Jak pomóc dziecku, które ma problemy z koncentracją?

Jeśli dziecko ma kłopoty ze skupieniem uwagi i nauką, to warto także rozważyć uzupełnienie codziennej diety.

Już powyżej 1 roku życia można stosować niektóre preparaty wielowitaminowe, np. Multi-Sanostol, posiadający wskazania w stanach wyczerpania fizycznego i psychicznego oraz przemęczeniu, w obniżonej zdolności koncentracji, w celu poprawy ogólnej kondycji organizmu. Od 8 roku życia można natomiast podawać zestaw witamin i minerałów, taki jak na przykład Vibovit Uczeń.

Wartościowe może być włączenie dodatkowego źródła niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 (np. EstroVita Genius Kids, Galomega Formuła IQ, Equazen Eye Q, Rewitanerw Junior, Crystal Mind). W szczególności kwas dokozaheksaenowy (DHA) przyczynia się do utrzymania prawidłowego funkcjonowania mózgu i utrzymania koncentracji. Produkty z kwasami omega można podawać już od 3 roku życia.

Powyżej 12 roku życia można przyjmować niektóre preparaty z lecytyną, np. Vita Buerlecithin zawierający witaminy z grupy B i lecytynę - związek będący źródłem choliny - budulca dla neuroprzekaźnika acetylocholiny. Dzięki temu lecytyna wywiera korzystny wpływ na czynność układu nerwowego, a także mięśni szkieletowych.

U młodzieży od 12 roku życia można stosować także bardziej złożone suplementy, np. Sesja (zawiera ekstrakt z miłorzębu japońskiego, kofeinę, wyciąg z korzenia żeń-szenia i wyciąg z liści brahmi).

Czym zastąpić napoje energetyzujące?

U starszej młodzieży puszkę napoju można zastąpić po prostu rozsądną ilością czarnej kawy kofeinowej, najlepiej bez cukru, syropów czy śmietanki. Kawa taka jest dodatkowo źródłem dobroczynnych przeciwutleniaczy, takich jak na przykład kwas chlorogenowy. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi od jakiego wieku można pić kawę, niemniej często wskazywany jest wiek 16 lat. Jako alternatywę dla gotowych napojów energetycznych szczególnie często wymienia się tzw. "Hongkong espresso" - do świeżo zaparzonej kawy espresso dodaje się 70 ml herbaty i niewielką ilość mleka i cukru.

Nieco młodszym osobom można zaproponować zieloną herbatę zalewaną wodą o temperaturze do 80°C i parzoną nie dłużej niż 3 minuty (w przeciwnym razie nie będzie działać pobudzająco) lub orzeźwiający napój imbirowy: do szklanki gorącej wody można wrzucić kilka plasterków cienko pokrojonego, świeżego imbiru, kardamon, kurkumę i miód.

Źródła

[1] Gathering consumption data on specific consumer groups of energy drinks

[2] “Energy” drinks report

[3] Cichocki, M. Napoje energetyzujące – współczesne zagrożenie zdrowotne dzieci i młodzieży, Przegląd Lekarski 2012/69/10

[4] Bogdański, A., Niziołek, P. Wpływ kawy i napojów energetycznych na układ sercowo-naczyniowy. Forum Zaburzeń Metabolicznych 2020;11(2):79-88.

[5] Słomka, K., Bieńko, M., Abramczyk, P. Wpływ kofeiny zawartej w napoju energetycznym na wybrane parametry ciśnienia centralnego krwi. Kardiologia w praktyce. Vol. 13/Nr 2(48)/2019: 8-14

[6] Bogdański, A., Niziołek, P. Wpływ kawy i napojów energetycznych na układ sercowo-naczyniowy. Forum Zaburzeń Metabolicznych 2020;11(2):79-88.

[7] Szotowska, M., Bartmańska, M., Wyskida, K., Bąba, M., Tarski, M., Adamczak, M., Więcek, A. Wpływ jednorazowej dawki tak zwanego napoju energetyzującego na ciśnienie tętnicze i częstość tętna u młodych, zdrowych osób dorosłych. Nadciśnienie Tętnicze rok 2013, tom 17, nr 2

[8] Curran, C. P., Marczinski, C. A. Taurine, Caffeine, and Energy Drinks: Reviewing the Risks to the Adolescent Brain, Birth Defects Res. 2017 Dec 1; 109(20): 1640–1648.

[9] Fahad, A., Hiba, R., Zaruhi, B., Dwight, S. & Divya-Devi, J. Energy drinks and their adverse health effects: A systematic review of the current evidence, Postgraduate Medicine, 127(3), 308–322.

[10] Nadeem, I.M., Shanmugaraj, A. Sakha, S., Horner, N.S., Ayeni, O.R., Khan, M. Energy Drinks and Their Adverse Health Effects: A Systematic Review and Meta-analysis Sports Health. 2021 May-Jun; 13(3): 265–277.

[11] Sankararaman, S., Syed, W., Medici, V., Sferra, T.J., Impact of Energy Drinks on Health and Well-being, Curr Nutr Rep. 2018 Sep;7(3):121-130.

[12] Wolk, B.J., Ganetsky, M., Babu, K.M. Toxicity of energy drinks, Curr Opin Pediatr. 2012 Apr;24(2):243-51.

[13] De Sanctis, V., Soliman, N., Soliman, A.T., Elsedfy, H., Di Maio, S., El Kholy, M., Fiscina, B. Caffeinated energy drink consumption among adolescents and potential health consequences associated with their use: a significant public health hazard. Acta Biomed. 2017 Aug 23;88(2):222-231.

[14] Ustawa z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw, Dziennik Ustaw 2023 r. poz. 1718

Dokładamy wszelkich starań, aby nasz artykuł jak najlepiej oddawał dostępne informacje, ale nie można go traktować jako konsultacji farmaceutycznej. Przed zażyciem leku należy przeczytać ulotkę, a w przypadku pytań skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Wszystkie podane w artykule nazwy produktów oraz zdjęcia są przykładowe i nie stanowią żadnej formy reklamy. Wszystkie prawa autorskie do artykułu są zastrzeżone przez GdziePoLek sp. z o.o.

Inne artykuły na blogu