Dzień dobry,
Stosuje tabletki kontracept od ponad 2 lat. Mój ginekolog powiedział, że jak nie chcę mieć krwawienia to żebym nie robiła wogóle przerw, chyba że wystąpią jakieś nieporządane skutki.
Do niedawna w ten sposób nic mi nie dolegało i nie było krwawienia. Jednak w ostatnich miesiącach zaczęły mi się nieregularne krwawienia, nawet co 1,5 tygodnia.
Ginekolog powiedział, że muszę zacząć robić przerwy, ponieważ coś (nie chcę źle napisać) mi się nie odbudowywuje, co powoduje krwawienie.
Jednak zalecił żebym przerwę zaczynała w pierwszy dzień krwawienia, natomiast zaczynała brać tabletki po ustąpieniu krwawienia.
Nie chcę podważać opini ginekologa, ale jednak mam wątpliwości, ponieważ nigdzie nie znalazłam takiej metody brania tabletek.
Wszędzie jest tylko napisane, że powinno się zacząć brać tabletki najlepiej w pierwszy ale niż później 5. dzień nowego cyklu.
Natomiast w moim przypadku krwawienie zazwyczaj trwa 5 dni, to wychodzi, że zacznę brać tabletki 6. dnia.
Czasem zdarza się że trwa 6 dni, więc wtedy zacznę brać tableki dnia 7.
Czy w ten sposób brania tabletek zachowam ciągłość zabezpieczenia? Chodzi mi o okres od czasu brania do wystąpienia kolejnego krwawienia.