Co mam zrobić jeśli borykam się z dużymi skokami ciśnienia?

Witam,
mam takie pytanie... Od paru dni borykam się z dość dużymi skokami ciśnienia, a "po chwili" z jego spadkami do normalnych (książkowych) wartości. Najgorzej czułam się gdy ciśnienie skoczyło mi do wartości: 215/131 puls 59. Po kilkukrotnym pomiarze ciśnienie (sprawdzając czy to nie pomyłka ciśnieniomierza) oscylowało nadal w podobnych wartościach. Po paru godzinach się zmniejszyło, ale bardzo wolno. Kolejne pomiary były wielkości: 153/17 puls 85, potem 134/93 puls 107. Sytuacja trwa do dziś (czyli przez ostatnie 3 dni). Nic specjalnie mnie nie zdenerwowało lub stało się coś takiego co mogłoby doprowadzić do takich skoków ciśnień. Nadmienię, że w lipcu ubiegłego roku przeszłam zabieg ablacji serca. Jednak od tamtej pory wszystkie objawy związane z arytmią ustały. Parę miesięcy potem zdarzyło mi się mieć takie nierówne ciśnienie, lekarz przepisał mi wtedy lek Beto 25 ZK (23,75 mg). Brała go codziennie po 1 tabletce rano ale ciśnienie się unormowało więc lekarz pozwolił mi odstawić ten lek. Pozostało mi jeszcze parę tabletek (nieprzeterminowanych) tego leku. Czy w tej chwili mogę go też przyjąć, czy postąpić jakoś inaczej? Wiadomo, że obecnie mamy wyjątkową sytuację na w kraju, a także na świecie i nie chcę swoją osobą absorbować pogotowia, czy też wybrać się na SOR. A czuję się paskudnie przez te ciągłe skoki ciśnień. Do lekarza rodzinnego czy też kardiologa, który mnie prowadził, dodzwonienie się obecnie graniczy z cudem. Proszę zatem o poradę Państwa - co robić?