Dzień dobry,
Od kilku lat stosuję plastry antykoncepcyjne EVRA. W ostatnim cyklu zupełnie zapomniałam o rozpoczęciu nowego opakowania i naklejeniu pierwszego plastra. Powinnam nakleić pierwszy plaster z nowego opakowania w sobotę (8 maja). W niedzielę (9 maja) współżyłam z mężem, we wtorek przypomniałam sobie, że nie mam plastra... Po konsultacji z ginekologiem nie nakleiłam już plastra, ponieważ istnieją szanse, że zaszłam w ciąże. Ginekolog kazał mi zrobić test w dniu spodziewanej miesiączki. Natomiast... na jutro (28 maja) zaplanowaną mam drugą dawkę szczepionki przeciw Covid, a z wytycznych wynika, że szczepić się w ciąży najlepiej po 16 tygodniu, więc wolałabym tego nie robić jeśli spodziewam się dziecka.
Ostatnią miesiączkę miałam 2 maja, więc termin kolejnej wypada na 30 maja. Zrobiłam już dwa testy ciążowe (dziś test strumieniowy o czułości 20mlu/ml) i oba wyszły negatywne. Dodam, że 9 dni po stosunku (18 maja) dostałam brązowo/różowego plamienia, które trwało niecałe 2 dni. Od dwóch tygodni boli mnie podbrzusze (kłucie w okolicach jajników - tak myślę:)), bóle są praktycznie identyczne jak przy miesiączce. Mam też wrażliwe sutki, które bardzo szybko reagują na dotyk (nawet stanika :) ).
Natomiast nie wiem na ile wymienione objawy mogą być skutkiem odstawienia leków po kilku latach ich zażywania. Dodatkowo zastanawiam się, czy z czystym sumieniem mogę wykluczyć ciążę na podstawie testu wykonanego w 25 dniu cyklu i przyjąć szczepionkę. Bardzo proszę o poradę. Myślę, że termin szczepienia udałoby mi się w tych okolicznościach przełożyć.