Czy mogę wrócić do Rigevidon, jeśli tabletki Naraya się nie sprawdzą?

Witam. Wcześniej przez 10 miesięcy stosowałam Rigevidon. Teraz jest 3 miesiąc stosowania Belary (dokładnie 10 dni przed krwawieniem z odstawienia, 19 dzień cyklu) i dostałam delikatnego (brunatnego/brudno czerwonego) plamienia. Przy Rigevidon się to nie zdarzało nawet na początku stosowania. Przy Belarze zdarza się to drugi raz. Pierwszy raz w pierwszym miesiącu stosowania i drugi raz teraz pod koniec 3 opakowania. Przy drugim opakowaniu było wszystko w porządku. W jednym ani w drugim przypadku nie odczuwałam dolegliwości bólowych ani nic niepokojącego. Przykładowo teraz siedziałam spokojnie i piłam kawę. W pewnym momencie poczułam wilgoć na bieliźnie i poszłam do łazienki i zobaczyłam dwie ciemne sporych rozmiarów plamy... Rigevidon zmieniłam przez sugestie ginekologa bo powiedział że to przestarzała technologia i trucizna mimo że dobrze się przy nich czułam a przed ciążą chroniły skutecznie.... Belare również zaczęłam brać przez jego sugestie ale od samego początku nie czułam się przy niej dobrze.. Nudności, brak apetytu plamienia srodcykliczne, bóle mięśni i stawów i ogólne zmęczenie.... Ciąża jest wykluczona ponieważ ostatnio wykonywałam test ciążowy definitywnie negatywny, krwawienie z odstawienia przyszło na czas. Poza tym byłam u ginekologa z opisanymi wyżej objawami, ale badania nic nie wykazały... Przepisał mi Naraye 21tabl.. Ale kazał wybrać opakowanie Belary do końca... Czy jeśli Naraya by się nie sprawdziła to odpowiedzialnym rozwiązaniem byłby powrót do Rigevidon? Pozdrawiam