Witam,
Złapałam jakąś infekcję (świąd,pieczenie) więc poszłam do innego ginekologa na NFZ bo mój prywatny ginekolog na urlopie jest i mam spore porównanie jeśli chodzi o wizytę.Lekarz zbadał mnie,zrobił mi cytologie oraz usg i dał dwa opakowania Nystatyna VP 100 000 kazał stosowac 20dni oraz dwa opakowania Fluomizin na 12 dni jedno po drugim.Nastomiast Pani w aptece mówiła że nie można obu stosowac jedno po drugim ale lekarz kazał co zrobić? Lekarz stwierdził zapalenie szyjki oraz macicy,w zeszlym roku tez to miałam,tez mialam te same leki i wtedy nie pomogły i lekarz juz to potem olal przez co co 2 msc mam infekcje, czy jest coś innego co to wyleczy na stałe ,bo lekarz twierdzi ze to jest minimum 1 rok leczenia antybiotykami w globulkach?
Ten nowy lekarz zbadał mnie w dość bolesny sposób,był to dla mnie koszmar,po badaniu się popłakałam bo bolało,zero delikatności,wszystko siłę- a to mężczyzna ginekolog.Mój lekarz co na urlopie to zawsze delikatnie bada.Za miesiąc mam wrócic do tego na nfz na kontrolę ale boję się i nie wiem czy kiedykolwiek dam się jeszcze zbadać jakiemukolwiek lekarzowi-rol temu badała mnie kobieta i było to samo i też długo do lekarza nie chciałam iść a to niestety zostawia swój ślad w głowie i co zrobić z tym też?.Dziekuję za odpowiedzi