Jaka może być przyczyna szczypania i swędzenia pochwy oraz sromu skoro badania nic nie wykrywają patogennego?

Powiem tak że od prawie trzech lat zmagałam się z podobnym problemem. Wszystko u mnie było dobrze wg lekarzy, a ujście pochwy, srom piekło, szczypalo i okolice obrzęknięte... Lekarze rozkładali ręce. Przy czym nawet nie próbowali tego leczyć bo badania wszystkie wyszły czyste więc co leczyć? Mam bardzo duże pretensje do lekarzy że nawet nie próbowali pomóc. Żadnym lekiem. Czy nawet zasugerować probotyki. Człowiek który nigdy nie miał problemów, serio nie znałam nawet czegoś takiego jak laktovaginal. Słyszałam od nich tylko to że w tym wieku (50 lat i okres przedmenopauzalny) to będzie tylko gorzej. Odchodziłam od zmysłów . Płakałam i załamywałam się chyba ze sto razy. Byłam nawet u tzw. "guru" od pieczenia okolic intymnych i tam dostałam zgadnijcie co ... Psychotropy, bo to jak mnie zdiagnozowali jest wulwudynia. Przyjęłam do wiadomości i zażywam. Leki mnie otępiały przy czym również NIE pomagały. Po trzech miesiącach odstawiłam. Równocześnie szukałam informacji w internecie i tu natrafiłam na Panią Joannę która umieściła swój komentarz niżej pod tym pytaniem że to wyjałowiona pochwa. Za mało bakterii kobiecych. Pomyślałam co mi szkodzi. Kupiłam Lactovaginal dopochwowy, Invag dopochwowy, Provag żel do mycia i do ustny lek, Iladian probiotyk do ustny. Stosowałam doustnie i do pochwowo rano i wieczorem. Piłam ocet jabłkowy rozcieńczony z wodą na czczo. Raz na trzy dni podmywalam się woda ze szczyptą sody ( to pomaga polecam) czasem woda z octem jabłkowym i czasem nasiadówka z kory dębu. Minęło dwa i pół miesiąca i mogę powiedzieć że wychodzę z tego. Już mnie nie piecze i obrzęk znikł. Dziękuję Pani Joannie za jej komentarz. I dziewczyny pisze też żebyście się nie poddawały. To długi proces i nie wystarczy stosować kilka dni. Ja zintensyfikowałam podanie tych bakterii kobiecych i to najwyraźniej pomaga. Mimo że nie odczuwam już dolegliwości probiotyki nadal stosuję i rano i wieczorem doustnie i dopochwowo. Dołączyłam mucovagin i hexagyn na zmianę. Poprostu raz to raz to. Docelowo będę to odstawiać. Pozostając najwyżej tylko na doustnych probiotykach. Nie poddawajcie się.

Mam podobny problem i moja pani ginekolog twierdzi że nadmiar pałeczek kwasu mlekowego może być równie szkodliwy jak ich niedobór i daje podobne objawy jak zakażenie grzybicze. Poprzednia ginekolożka twierdziła że probiotyków nigdy za wiele i takie sytuacje są rzadkie, ale jednak! Natomiast w moim przypadku był wzrost obfity lactobacillusa po badaniach na posiew, jestem w trakcie antybiotykoterapii, w trakcie której nie mogę przyjmować probiotyków, co najwyżej środki przeciwgrzybicze dopochwowo. Mój problem trwa 6 miesięcy, poprzednie ginekolożki nie potrafiły rozpoznać problemu... mam nadzieję że się Pani wyleczyła ale jeśli nie, proszę uważać z probiotykami, one też mogą robić krzywdę 😒

Karolina czy wyleczyłaś się z tego?

Te dolegliwości świadczą o zbyt małej ilości dobrych bakterii w pochwie i ogólnie w organizmie. Wyjałowili Panią lekami a teraz jest jak jest. Podejrzewam też za częste mycie mocnymi środkami myjącymi. Szokujące może być dla Pani, że nie myje się detergentami tak delikatnego środowiska a wystarczy jedynie woda albo zioła typu rumianek albo kora dębu BEZ mycia mydłami czy płynami do higieny intymnej. Tak okolica krocza jak i odbytu. Woda wystarczy. Lepsze dla pochwy w ostrym stanie będą też prysznice. Koniecznie proszę zacząć wzbogacać dietę w witaminę C i kiszonki oraz ocet jabłkowy. Można też się myć nim bo korzystnie zakwasza środowisko pochwy - łyżeczka octu jabłkowego - najlepiej domowego na szklankę wody. Ocet można też w tej formie pić. Konieczne są probiotyki doustne i dopochwowe. Ale mam na myśli provag, invag, lacibios Femina czy lactovaginal. Nie takie z reklam o wątpliwej skuteczności. Wypada też zbadać partnera seksualnego czy nie ma jakiejś infekcji jeśli dolegliwości nie ustępują bo on może być rezerwuarem. Pod uwagę należy brać też aktywność seksualną, czy nie występuje suchość pochwy i wtedy dokładamy żel intymny np. feminizm dla niepodrażniania śluzówki. Kuracja probiotykami jest długa, bo należy żeby trwała minimum 3 miesiące. Odbudowa flory trwa. W tym czasie różne probiotyki doustne i dopochwowe w tym samym czasie się stosuje żeby flora miała zróżnicowany skład

Czy już coś wiadomo? Też mam z tym ogromny problem. Pieczenie od 5 miesięcy i nic nie pomaga. Każdy przepisuje leki przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne ale w posiewie nic nie ma.

Mam dokładnie ten sam problem i dalej nic nie wiem
Udało Ci się może ustalić przyczynę .😓😓😓?

Do @Karolina:
Obawiam się, iż w celach diagnostycznych należy skonsultować się z ginekologiem. Jeśli nie ma Pani możliwości skonsultowania się ze swoim lekarzem, z telekonsultacji z ginekologiem skorzystać można tutaj:

https://www.gdziepolek.pl/telekonsultacja

Właśnie obecnie lekarz jest na urlopie i muszę czekać na pokazanie wyników 2 tygodnie. Już piorę bieliznę w środkach przeciwalergicznych dla niemowląt stosuje probiotyki dopochwowo i doustnie jednak dolegliwości nie mijają i na zmianę mam szczypanie pochwy i sromu przy cewce moczowej. Wyniki nie pokazują żadnych drobnoustrojów a niestety mam nieprzyjemnie pachnące upławy o białym kolorze i pojawiają się też białe grudki jednak nie są one typowe dla grzybicy jak serek tylko tak jakby małe osobne części w śluzie które mają bardzo intensywny biały kolor jak kartka papieru co to może świadczyć?