EDIT: Gynazol udało mi się zaaplikować.
Jednak pojawił się nowy problem. Zaaplikowałam go najgłębiej jak mogłam wczoraj wieczorem i leżałam jeszcze około godziny w bezruchu, żeby krem nie wypłynął itp. Niestety gdy wstałam to po pewnej chwili zaczęłam ten krem czuć. Poszłam do łazienki i okazało się, że cały krem mi wypłynął, a potem miałam wodne upławy, a dziś już od późnego popołudnia kremu nie ma wcale. Z tego co wiem Gynazol powinien być w pochwie przez parę dni, a u mnie minął jeden niepełny i kremu nie ma. Czy tak powinno być? Czy pieniądze poszły na marne?
Czy to normalne, że po podaniu leku Gynazol cały dzień z pochwy wypływa płyn?
Anna Lewandowska Farmaceuta, Redaktor
2 lata temu
Odpowiedź na podobne pytanie została udzielona tutaj:
Dodaj produkty do koszyka, aby zobaczyć, w których aptekach kupisz je najtaniej - z odbiorem lub dostawą 👇