Witam, estazolam brałam co 1, 2 dni maksymalnie 5 razy. Za pierwszym razem wzielam zgodnie z zaleceniem 2mg, jednak byla to dawka zdecydowanie za duza, wiec zmniejszylam ją o polowe przy nastepnym zażyciu. Tabletki te przypisał mi kardiolog i powiedział, ze mam je brac doraźnie na moje lęki przy zasypianiu. Kilka pierwszych dawek - zasypialam bez problemu i budzilam sie po 4/6h bez problemu moglam spac dalej. Jednak przedwczoraj kiedy ją zażyłam lub kiedy ich nie biorę, zauwazylam, ze zasypiam nie wiem kiedy, na maksymalnie godzine i wybudza mnie inny, nieokreślony lęk (ten moj naturalny objawiał sie w inny sposób i nie był on tak spontaniczny - pojawial sie TYLKO w momencie zasypiania, nie jak po braniu tych tabletek nawet przed snem) i temu lękowi towarzyszą bardzo realistyczne i żywe sny. I tak przez całą noc. Zdarzały sie również bardzo delikatne i krótkie omamy słuchowe, mam problem z pamięcią, jestem podatniejsza na lęki w ciagu dnia i nadwrazliwa na dzwieki, chociaz ten objaw mialam przy okazji nawrotu tej fobii, wiec nie wiem czy jest to kwestia leku. Czy są to skutki uboczne tego leku czy zespół odstawienny przez nieregularność brania tego leku? Jak długo mogą utrzymywac sie takie objawy? I czy mogą one nie minąć? Bralam rownolegle z 20mg propranololu(rano i po poludniu), jednak wlasnie go rowniez odstawilam po 2 tygodniach zgodnie z zaleceniem kardiologa. Nie zażywam tego leku 2 dzień i zauważyłam, że ten moj naturalny lęk znowu pojawil sie przy zasypianiu.