Czy wypić płyn Lugola w razie wybuchu elektrowni jądrowej? Plan na wypadek skażenia radioaktywnego

udostępnij:

Jod, płyn Lugola, jodyna - to jedne z najczęściej wyszukiwanych w ostatnim czasie w internecie haseł w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Polacy przypomnieli sobie zagrożenie związane z awarią elektrowni atomowej w Czarnobylu w 1986 roku i tłumnie ruszyli do aptek po produkty zawierające jod. Czy jest się czego obawiać? Czy samodzielne przyjmowanie preparatów jodu jest uzasadnione i bezpieczne? Jaki mamy plan w razie skażenia radioaktywnego?

Spis treści

Płyn Lugola i jodyna - czym są i do czego służą?

Co wydarzyło się w 1986 roku w Czarnobylu?

Jak działa jod w przypadku skażenia promieniotwórczego?

Płyn Lugola po katastrofie w Czarnobylu - czy było warto?

Czym grozi picie płynu Lugola lub jodyny?

Czy przyjmowanie jodu w obawie przed skażeniem promieniotwórczym ma sens?

Czy można zatruć się jodem?

W jaki sposób Polska jest chroniona w przypadku skażenia radioaktywnego?

Jakie produkty jodku potasu przeznaczone są do stosowania w przypadku skażenia radioaktywnego?

Profilaktyka jodowa – kto powinien z niej korzystać w przypadku zagrożenia radioaktywnego?

Czy inne leki, suplementy lub sól jodowana mogą zastąpić tabletki jodku potasu?

Jod nie jest “lekiem na promieniowanie”

Jak nie ulec dezinformacji i sobie nie zaszkodzić?

Jod promieniotwórczy w farmacji i medycynie

Czym jest choroba popromienna?

Co się dzieje w organizmie po zaabsorbowaniu promieniowania jonizującego?

Jakie są objawy choroby popromiennej?

Czy chorobę popromienną można wyleczyć?

Na czym polega leczenie choroby popromiennej?

Płyn Lugola i jodyna - czym są i do czego służą?

"Czysty" jod (Iodine) ma na ogół postać szarych, drobnych kryształków o metalicznym połysku. Bardzo źle rozpuszcza się w wodzie, więc przygotowanie roztworu tego pierwiastka wymaga pewnego wybiegu - użycia jodku potasu jako solubilizatora, czyli "pomocnika" rozpuszczania. Recepturę opracował w 1829 roku Jean Guillaume Auguste Lugol, od nazwiska którego wodny roztwór jodu (Iodi solutio aquosa) nosi nazwę Płynu Lugola. Płyn ten zawiera 2 części jodku potasu, 1 część jodu i 97 części wody. W aptekach można spotkać także recepturę z dodatkiem gliceryny.

Lugol swoim preparatem chciał leczyć pacjentów z gruźlicą, bez żadnych sukcesów. Jego lek okazał się jednak znakomitym antyseptykiem i takie zastosowanie ma po dziś dzień - stosowany jest zewnętrznie do odkażania skóry, przemywania drobnych zranień i otarć. Po rozcieńczeniu wodą może służyć do płukania gardła - pamiętajmy jednak, że nadal jest to zastosowanie zewnętrzne.

Jodyna natomiast zwana jest także nalewką jodową (Tinctura Iodi, Solutio Iodi Spirituosa), ponieważ jest roztworem alkoholowym, a nie wodnym. Ma także inne proporcje jodu i jodku potasu. Jej zastosowanie jest podobne do płynu Lugola - służy do odkażania skóry, a po rozcieńczeniu - do płukania jamy ustnej i gardła.

Obejrzyj film!

Co wydarzyło się w 1986 roku w Czarnobylu?

W kwietniu 1986 roku doszło do eksplozji chemicznej - przegrzania się rdzenia jednego z reaktorów jądrowych, wybuchu i pożaru w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Do atmosfery przedostały się duże ilości substancji radioaktywnych, w tym promieniotwórczy jod I-131, które z wiatrem rozprzestrzeniły się na wiele kilometrów, przemieszczając się także nad Polskę. Ironią jest, że katastrofa wydarzyła się w trakcie testu, który miał służyć poprawie bezpieczeństwa.

Zainteresowanym tematem można polecić brytyjsko-amerykański miniserial HBO "Czarnobyl", który jest fabularyzowaną wersją wydarzeń, i częściowo został oparty na książce (również wartej uwagi) Swiatłany Aleksijewicz zatytułowanej "Krzyk Czarnobyla". Własną produkcję - "Czarnobyl 1986" - stworzyli także Rosjanie, a można ją oglądać na platformie Netflix. Dlaczego w Polsce po tym wypadku zdecydowano się na podawanie płynu Lugola?

Jak działa jod w przypadku skażenia promieniotwórczego?

Promieniotwórczy jod-131 w procesie swojego rozpadu uwalnia szkodliwe dla komórek promieniowanie beta. Tymczasem tarczyca pochłania jod z powietrza czy żywności, „nie rozróżniając”, czy jest on promieniotwórczy i toksyczny czy stabilny.

Aby uchronić tarczycę przez promieniotwórczym pierwiastkiem, można jednak zastosować pewien fortel - wysycić go odpowiednio szybko “normalnym” jodem i w ten sposób spowodować, że nie będzie już miejsca dla jodu radioaktywnego. Określane jest to efektem Wolffa-Chaikoffa.

Płyn Lugola po katastrofie w Czarnobylu - czy było warto?

Po katastrofie w Czarnobylu, polskie Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej podjęło decyzję o zastosowaniu profilaktyki jodowej bez pełnej wiedzy o skali skażenia, ze względu na blokadę informacyjną ze strony Związku Radzieckiego. Polskie apteki miały w tamtym czasie duże zapasy stabilnego jodu. Działając w dobrej wierze podano najłatwiej wówczas dostępny preparat jodowy, jakim był płyn Lugola ponad 18,5 milionom Polaków, dawkując go kroplami w zależności od wieku.

Popularny był wówczas następujący wierszyk: “Pijcie dzieci płyn Lugola to radziecka coca-cola”, ze względu na żółtawobrązowy kolor i wyrazisty smak płynu, które wielu osobom utknęły mocno w pamięci. Jak tamtą bezprecedensową akcję ocenia się dzisiaj? Niejednoznacznie. Uważa się, że mogła ona ochronić pewną grupę osób przed rozwojem nowotworów tarczycy, jednak zwraca się uwagę, że mogła zostać rozpoczęta zbyt późno. Sam jej pomysłodawca - prof. Zbigniew Jaworowski - stwierdził, że mając w 1986 roku rzetelne dane na temat skażenia nie rekomendowałby szeroko zakrojonej profilaktyki jodowej. Pojawiają się też opinie, że u niektórych osób duże dawki jodu mogły przyczynić się do rozwoju chorób tarczycy - między innymi do zwiększenia ilości przeciwciał antytarczycowych odpowiedzialnych za schorzenia autoimmunologiczne, takie jak choroba Hashimoto. Niezależnie od tego, przeprowadzona przez Polaków akcja podawania jodu, która rozpoczęła się po południu 29 kwietnia 1986, stawiana jest za wzór wdrożenia ochrony radiologicznej w obliczu zagrożenia skażeniem radioaktywnym.

Czym grozi picie płynu Lugola lub jodyny?

Przyjmowanie jodu "na własną rękę" i w nadmiernych dawkach może mieć katastrofalne skutki dla tarczycy. Jest to bardzo ważny gruczoł, który odpowiada za metabolizm. Konsekwencje jego "rozchwiania” odczuwają także inne narządy wewnętrzne, a u dzieci może dojść do zaburzeń rozwojowych. Jod u osób uczulonych może być przyczyną groźnego wstrząsu anafilaktycznego.

Czy przyjmowanie jodu w obawie przed skażeniem promieniotwórczym ma sens?

Opisane wcześniej zjawisko zablokowania tarczycy jodem pierwiastkowym trwa krótko, dlatego też przyjmowanie jodu “na zapas” nie ma sensu. Natomiast cykliczne przyjmowanie dawek "ochronnych" może wywołać autoimmunologiczne zapalenie tarczycy oraz wszelkiego rodzaju perturbacje związane z pracą tego narządu.

Po jednorazowym przyjęciu dawki blokującej tarczycę, w ciągu kilku dni następuje tak zwana „ucieczka” i powrót gruczołu do wcześniejszego stanu. Niestety u niektórych pacjentów nie dochodzi do cofnięcie się efektu blokady, a konsekwencją jest indukowana jodem niedoczynność gruczołu. Możliwy jest jednak również rozwój nadczynności, co określane jest efektem jod-Basedow. Po dużym obciążeniu jodkami może dojść do zahamowania mechanizmów adaptacyjnych i niekontrolowanego wytwarzania hormonów tarczycy. Ten zespół wywołany nadmierną ekspozycją na związki jodu na ogół ma miejsce u osób, które mają już problemy z tarczycą.

Czy można zatruć się jodem?

Istnieje możliwość doprowadzenia do zatrucia jodem. Śmiertelna dawka jodu dla człowieka to w przybliżeniu 3-4 gramy. Intoksykacja jodem drogą pokarmową powoduje szereg objawów gastrycznych, takich jak wymioty, bóle brzucha, luźne stolce, ale również objawy, takie jak gorączka czy wstrząs. Większe dawki jodu mogą uszkodzić nerki. Po wypiciu jodyny może nastąpić uszkodzenie ścian żołądka i jelit. Przewlekłe stosowanie może doprowadzić do zespołu objawów, zwanego jodzicą, objawiającego się na skórze jako "trądzik jodowy" oraz podrażnieniem śluzówek z obfitą wydzieliną z nosa, łzawieniem i ślinieniem się. Częsty kontakt skóry nawet z niewielkimi ilościami jodu może wywołać alergię jodową.

Obecnie nie stosuje się ani płynu Lugola, ani jodyny do użytku wewnętrznego z zamiarem ochrony przed radioaktywnym jodem ze względu na obecność wolnego jodu. Co się zatem stosuje?

W jaki sposób Polska jest chroniona w przypadku skażenia radioaktywnego?

W przypadku wystąpienia skażenia I-131 i potwierdzenia zagrożenia przez Państwową Agencję Atomistyki, wydziały bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego mają opracowane plany, w tym schematy dystrybucji tabletek jodku potasu. Decyzję o uruchomieniu jego zapasów z rządowych magazynów rezerw strategicznych podejmuje wojewoda. Wskazane są placówki medyczne, w tym apteki, które mają stanowić miejsce odbioru i dystrybucji tabletek jodku potasu. Należy je przyjąć wyłącznie w przypadku katastrof jądrowych po otrzymaniu odpowiednich komunikatów władz.

Rząd polski zauważa także potrzebę wzmocnienia działań dotyczących monitorowania zagrożenia. Podjęto uchwałę w sprawie przyjęcia strategii i polityki na rzecz bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. Dokument zakłada rozwój systemów monitoringu radiacyjnego, wsparcie dla badań nad wpływem promieniowania jonizującego na zdrowie i środowisko, szkolenie kadr - w tym personelu medycznego oraz podnoszenie standardów bezpieczeństwa.

Jakie produkty jodku potasu przeznaczone są do stosowania w przypadku skażenia radioaktywnego?

W Polsce rejestrację mają obecnie dwa produkty lecznicze zawierające 65 mg jodku potasu, co odpowiada 50 mg jodu (Jodek Potasu G.L. Pharma, Jodek Potasu Hameln). Wskazania do stosowania obejmują podanie "w przypadku katastrof nuklearnych lub uszkodzeń reaktorów jądrowych w celu zapobiegania wychwytowi radioaktywnego jodu przez tarczycę". Posiadają linię podziału umożliwiającą podział na cztery części i uzyskanie właściwej dawki dla poszczególnych grup wiekowych. Istnieje możliwość ich rozkruszania i zmieszania z płynem.

Profilaktyka jodowa – kto powinien z niej korzystać w przypadku zagrożenia radioaktywnego?

Największą korzyść z profilaktyki jodowej w przypadku skażenia mogą odnieść dzieci i młodzież do 16. roku życia. Im starsza osoba, tym ryzyko rozwoju nowotworu tarczycy w wyniku ekspozycji na I-131 jest mniejsze. U osób po 40. roku życia jest już bardzo małe. W tej grupie wiekowej decyzje o podaniu tabletek jodku potasu podejmowane są indywidualnie.

Istotne znaczenie ma także lokalizacja - przyjmowanie preparatów jodu w dawkach blokujących jodochwytność tarczycy jest uzasadnione w przypadku osób przebywających na terenach skażenia promieniotwórczego jodem I-131 - w bezpośrednim pobliżu miejsca wypadku jądrowego oraz na obszarach na które mógł on się rozprzestrzenić ze względu na warunki pogodowe.

Czy inne leki, suplementy lub sól jodowana mogą zastąpić tabletki jodku potasu?

Dawki jodku potasu stosowane w tyreoprotekcji są bardzo duże, wielokrotnie większe niż można znaleźć na półkach aptek, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę preparaty wydawane wyłącznie na receptę. W celu ochrony tarczycy podaje się jednorazowe ilości jodku potasu wyrażone w miligramach (od kilkunastu do ponad stu miligramów). Tymczasem w tabletkach z jodkiem potasu wydawanych na receptę w leczeniu chorób tarczycy wywołanych niedoborem tego pierwiastka (np. Jodid), znajduje się do o wiele mniej - 0,138 mg jodku potasu, co równa się 0,1 mg jodu lub dwukrotność tej wartości.

Nie ma również sensu poszukiwanie suplementów diety z jodem czy spożywanie większych ilości soli jodowanej (należałoby jej spożyć ponad kilogram, co niechybnie doprowadziłoby do śmierci).

Jod nie jest “lekiem na promieniowanie”

Pamiętaj także, że jodek potasu chroni tarczycę tylko przed I-131, a nie przed innymi radioaktywnymi składnikami, takimi jak chociażby izotop cezu 137. Sam wzrost promieniowania gamma nie jest wskazaniem do profilaktyki jodowej. Jod nie jest więc „uniwersalnym lekarstwem na skażenie” i nie chroni przed wszystkimi skutkami zdarzenia radiacyjnego, w tym przed chorobą popromienną wywoływaną przez promieniowanie jonizujące.

Jak nie ulec dezinformacji i sobie nie zaszkodzić?

Pamiętajmy, że w 1986 roku problemem był dostęp do informacji, a obecnie trudność może sprawić jej nadmiar i konieczność oddzielenia prawdy od fake-newsów. We współczesnych konfliktach niezmiernie ważne jest utrzymanie supremacji cyfrowej, a wojny (jak chociażby ta w Ukrainie) toczą się także w cyberprzestrzeni - Ukrainę wspiera kolektyw Anonymous i grupa NB65, a Rosję - "hakerzy Putina".

Uleganie panice i propagandzie strachu jest bardzo niebezpieczne. Aktualnie nie ma żadnych zaleceń, aby przyjmować profilaktycznie jod w oczekiwaniu na możliwe zdarzenie radiacyjne. Nad poziomem skażenia radioaktywnego w naszym kraju czuwa Państwowa Agencja Atomistyki. Każdy, kto czuje się zaniepokojony, może sprawdzić aktualny poziom mocy dawki promieniowania gamma w swojej najbliższej okolicy na ogólnodostępnej mapie.

Jod promieniotwórczy w farmacji i medycynie

Warto zwrócić uwagę, że radioaktywny jod nie jest wyłącznie “zły”. Jest produkowany na potrzeby medycyny i stosowany w diagnostyce (I-123) i leczeniu (I-131) chorób tarczycy. Komórki raka tarczycy w większości mają unikalną zdolność wychwytywania jodu. Jeśli pochłoną radioaktywny I-131, to zostaną zniszczone przez promieniowanie beta, jakie wbudowany w nie pierwiastek będzie wydzielał.

Co ciekawe, spora część radioaktywnego jodu 131 stosowanego w medycynie nuklearnej pochodzi z reaktora badawczego Maria, który działa w Polsce w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku.

Czym jest choroba popromienna?

Choroba popromienna nie jest pojedynczym schorzeniem, ale całym zespołem zróżnicowanych objawów, wywołanych przez narażenie na dużą dawkę przenikliwego promieniowania w krótkim czasie. Skutki są bezpośrednio związane z wielkością przyjętej dawki (wyrażanej w grejach - symbol Gy). Narażenie człowieka na promieniowanie jonizujące na ogół jest konsekwencją wypadków radiacyjnych przy uszkodzeniu reaktora jądrowego, po wybuchu bomby atomowej lub poprzez spożycie żywności skażonej izotopami promieniotwórczymi.

Co się dzieje w organizmie po zaabsorbowaniu promieniowania jonizującego?

Promieniowanie jonizujące po wniknięciu do ciała rozkłada cząsteczki wody, wzbudza atomy i cząsteczki, a reaktywne molekuły uszkadzają materiał genetyczny, co prowadzi do mutacji lub śmierci komórek.

Jakie są objawy choroby popromiennej?

Warto wiedzieć, że syndrom przebiega w czterech fazach: prodromalnej (pojawiają się pierwsze objawy), latentnej (pacjent czuje się lepiej), manifestacji (następuje pogorszenie i ujawnienie się skutków zniszczeń w organizmie) oraz ostatniej - wyzdrowienia lub śmierci.

Przyjęcie niskiej dawki promieniowania (od 0,3 Gy do 2 Gy) może dawać niespecyficzne objawy, takie jak ogólne osłabienie i zmniejszenie liczby limfocytów we krwi. Taka dawka nie jest śmiertelna. Przyjęcie wyższych dawek w krótkim czasie skutkuje rozwojem jednej z postaci choroby, w zależności od ilości pochłoniętego promieniowania:

  • postać hematologiczna - ujawnia się przy dawce 2-4 Gy. Po upływie 1-2 godzin od narażenia pojawiają się wymioty i nudności, które mogą trwać do kilku dni. Po tym czasie pacjent może odczuwać poprawę nawet przez kilka tygodni. Następnie nawraca złe samopoczucie oraz może wystąpić gorączka i zaburzenia łaknienia. Postać ta przebiega z uszkodzeniem szpiku kostnego, niedokrwistością, krwotokami, zmniejszeniem liczby limfocytów i obniżeniem odporności. Pacjent może przeżyć, jeśli nie przyjął zbyt dużej dawki i komórki szpiku zdołają się odtworzyć. Rekonwalescencja trwa od kilku tygodni do nawet dwóch lat. W przypadku znaczącego napromieniowania śmierć występuje w ciągu kilku miesięcy od narażenia.

  • postać jelitowa - ujawnia się na ogół przy dawce 4-8 Gy. Ostre wymioty, skurcze i biegunka mogą pojawić się w ciągu kilku godzin i trwać do 2 dni. Pacjent może po tym czasie odczuć poprawę utrzymującą się przez mniej niż tydzień. Następnie objawiają się skutki obumierania komórek szpiku kostnego, giną również tkanki przewodu pokarmowego. Skutkuje to krwawymi biegunkami, gorączką, odwodnieniem oraz zaburzeniami gospodarki wodno-elektrolitowej. Postać jest na ogół śmiertelna, ponieważ szkody są nienaprawialne - zgon następuje po około 2 tygodniach wskutek infekcji i odwodnienia.

  • postać neurologiczno-krążeniowa - ujawnia się na ogół przy dawce 8-50 Gy. Pacjent odczuwa silne splątanie, występują wymioty, wodnista biegunka, poparzenie skóry. Początek objawów występuje już po kilku minutach od ekspozycji i trwa niedługo, poprawa - jeśli następuje - jest krótkotrwała. Promieniowanie uszkadza przekaźnictwo nerwowe i skutkuje zapaścią krążeniową. Po kilku godzinach nawraca biegunka, pojawiają się drgawki i śpiączka. Zgon następuje po około 3 dniach. Nie ma szans na wyleczenie.

Przy pochłonięciu dawki powyżej 50 Gy następuje niemal natychmiastowa śmierć na skutek zniszczenia wiązań chemicznych w białkach i zablokowania działania enzymów.

W przypadku zanieczyszczenia skóry lub ubrania pacjenta materiałem radioaktywnym, może rozwinąć się skórny zespół popromienny, objawiający się stanem zapalnym, rumieniem, złuszczaniem, wypadaniem włosów, pojawianiem się pęcherzy i owrzodzeniem narażonego miejsca. Skórę można regenerować farmakologicznie, jednak duże dawki mogą skutkować trwałą utratą włosów, uszkodzeniami gruczołów łojowych i potowych, zanikami, zmianami pigmentacji, a nawet martwicą tkanek.

Czy chorobę popromienną można wyleczyć?

Wskaźnik przeżycia zmniejsza się wraz ze wzrostem przyjętej dawki. Jak opisano powyżej - w przypadku dużego narażania nie ma ratunku. Mniej poważne stany można leczyć farmakologicznie oraz stosować leczenie objawowe, aby złagodzić dolegliwości pacjenta i przyspieszyć powrót do zdrowia.

Nawet pomimo wyzdrowienia, nawet po kilku lub kilkunastu latach mogą ujawniać się się odległe skutki napromieniowania pod postacią nowotworów (głównie białaczek, chłoniaków, raka tarczycy, kości) oraz przyspieszonego starzenia i wad wrodzonych u potomstwa.

Na czym polega leczenie choroby popromiennej?

W pierwszym kroku należy pomyśleć o dekontaminacji, czyli usunięciu wszystkich radioaktywnych cząsteczek z otoczenia pacjenta, poprzez pozbycie się ubrania oraz umycie skóry. U poszkodowanego leczy się urazy i oparzenia - jeśli są widoczne. Podaje się preparaty przeciwwymiotne, przeciwbiegunkowe, przeciwbólowe, zapobiegające infekcjom lub leczące je, leki pobudzające tworzenie komórek krwi (czynniki wzrostu takie jak filgrastim czy pegfilgrastim) oraz przeprowadza się transfuzje komórek krwi lub transplantacje komórek krwiotwórczych.

Dokładamy wszelkich starań, aby nasz artykuł jak najlepiej oddawał dostępne informacje, ale nie można go traktować jako konsultacji farmaceutycznej. Przed zażyciem leku należy przeczytać ulotkę, a w przypadku pytań skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Wszystkie podane w artykule nazwy produktów oraz zdjęcia są przykładowe i nie stanowią żadnej formy reklamy. Wszystkie prawa autorskie do artykułu są zastrzeżone przez GdziePoLek sp. z o.o.

Inne artykuły na blogu