W ciągu kilku lat studiów farmaceutycznych przechodziłam różne etapy popełniając przy tym wiele błędów. W końcu udało mi się wypracować swój własny sposób na to, jak uczyć się na farmacji, by nie tylko zdawać egzaminy, ale też po prostu zdobywać potrzebną wiedzę dla siebie. Postanowiłam napisać dla Was, przyszłych farmaceutów, dokładnie taki artykuł, który sama chciałabym przeczytać na początku studiów.
Jeszcze kilka lat temu miałam zupełnie inne podejście do nauki. Przygotowując się do rozszerzonej matury z chemii i biologii chciałam umieć wszystko. Wielu rzeczy uczyłam się na pamięć. Sądziłam, że w ten sposób będę dobrze przygotowana do matury, a później po dostaniu się na wymarzone studia będę świetnym specjalistą. Jednak to wszystko nie jest takie proste. Świetne oceny nie zagwarantują Wam tego, że będziecie wymiatać w swojej przyszłej pracy (więcej: Co można robić po farmacji), a z drugiej strony wykorzystywanie jedynie swojego sprytu, szczęścia i umiejętności miękkich będzie na nic bez solidnych podstaw. Jak w takim razie moim zdaniem najlepiej jest się uczyć?
Nie ucz się wszystkiego dzień przed egzaminem
Wiesz, że systematyczna nauka jest kluczem. Na farmacji sam tok studiów wymusza w jakiś sposób na nas tę systematyczność - choćby przez wejściówki na każdych zajęciach, kolokwia raz na 2-3 tygodnie czy pisanie protokołów z wykonanych ćwiczeń (więcej: Fakty i mity o studiach farmaceutycznych). Jeśli przykładasz się do tego choćby na 70%, to jest to dobry początek. Zbieraj systematycznie materiały, swoje notatki z zajęć, a będziesz mieć o wiele mniej pracy przed egzaminem.
Rozpoczęcie nauki mniej więcej 2-3 tygodnie wcześniej (w zależności od przedmiotu) będzie moim zdaniem optymalne. W tym czasie nauczysz się większości materiału bez dużego stresu i czarnych chmur nad głową, ale też nie zapomnisz od razu wszystkiego, o czym czytałeś na początku. Dobrze jest pod koniec danego przedmiotu zebrać wszystkie swoje notatki, wydrukować listę tematów, które masz do nauczenia i rozdzielić je mniej więcej tak, żeby zostały jeszcze 2 dni na powtórki. Jak robić notatki, z których masz później korzystać? Najważniejsza rada to: nie przepisuj podręcznika! Wiem, że czasami wszystko wydaje się ważne, ale staraj się zapisywać rzeczy skrótowo lub na kolorowo zaznaczać najważniejsze kwestie np. w wydrukowanych wykładach.
Korzystaj z dorobku starszych kolegów
Każdy student farmacji wie, że tzw. bazunia, giełda czy inaczej zwane zestawy przykładowych pytań z poprzednich lat to bezcenne źródło wiedzy. Czy to źle? Czy to oznacza, że jesteśmy leniwi i nie chce nam się uczyć? Moim zdaniem absolutnie nie. Materiał z wielu przedmiotów (jak i same w sobie studia) jest tak obszerny, że pomoc pytań, które pokażą na co zwrócić szczególną uwagę, staje się nieoceniona. Pogódź się z tym, że nie jesteś w stanie nauczyć się WSZYSTKIEGO. Pogódź się też z tym, że niestety ze względu na momentami przestarzały program studiów będziesz musiał nauczyć się np. wzorów, które mogą Ci się nigdy nie przydać.
Ja zmarnowałam sporo czasu na buntowanie się przeciwko temu, zamiast po prostu nauczyć się tego, co trzeba i mieć spokój. Wielu wspaniałych wykładowców to rozumie i sami naprowadzają na najważniejsze kwestie na zajęciach, albo po prostu mówią, że tego się nauczcie, bo będzie na egzaminie - nie bagatelizujcie tego!
Bądź aktywny na zajęciach
Błędem, który sama długo popełniałam (chyba, że coś mnie bardzo ciekawiło - a było to dosłownie kilka tematów) był brak aktywności na ćwiczeniach (więcej: 6 rzeczy, które warto robić na studiach farmaceutycznych). W pracy samodzielnej lub w zespole 2-osobowym dobrze mi się pracowało, ale czasami zdarza się, że daną analizę wykonuje grupa 5-7 osób. Wtedy, gdy nie musiałam czegoś robić, bo koledzy stali bliżej, nie interesowałam się, co dokładnie dzieje się po kolei w analizie i w jakim celu. Nie robiłam już nigdy później wykrywania paracetamolu, więc dlaczego uważam, że Tobie się to przyda? Wykonując coś w praktyce łatwiej zapamiętać niektóre kwestie i zdobywasz umiejętności pracy w laboratorium - choćby dokładne używanie pipety automatycznej - które mogą pomóc Ci sprawniej wykonać badania, np. do pracy magisterskiej.
Nie załamuj się, gdy nie zdasz kolokwium czy egzaminu
Szczerze, nie jestem w stanie policzyć, ile razy czegoś nie zdałam w pierwszym terminie na studiach. Było tego mnóstwo. Dlaczego? Najczęściej dlatego, że nie udało mi się nauczyć tego, co akurat było na egzaminie. Bardzo prawdopodobne, że Ciebie też to spotka - może tylko raz zabraknie Ci 2 punktów, a może częściej będziesz pisał drugi czy trzeci termin. Zapamiętaj jedno - nikt w przyszłości nie będzie zainteresowany tym, za którym razem zdałeś egzamin z chemii fizycznej. To, że czegoś nie zdasz w pierwszym terminie nie świadczy o tym, że będziesz gorszym specjalistą. Nie obrażaj się na cały świat czy wykładowców. W takich momentach polecam wziąć się w garść, poprosić koleżankę, która zdała egzamin o pożyczenie swoich dobrych notatek lub poprosić prowadzącego o wyjaśnienie tematu czy sprawdzenie, co dokładnie zrobiłeś źle.
Jak widzicie lub sami czujecie już to na własnej skórze - farmacja to dość trudne i żmudne lata nauki. Niektórzy nawet twierdzą, że farmacja to nie kierunek - farmacja to styl życia. Jest w tym trochę racji, dlatego będę z Wami szczera i przyznam, że w czasie moich studiów bywały momenty, kiedy płakałam z bezsilności czy na widok biurka z górą książek i protokołów z ćwiczeń, które musiałam wypełniać przez noc, aby zaliczyć zajęcia. Jednak, jak to mówi wielu moich znajomych - jeśli przeżyje się te studia, to już nic w dalszym życiu nie sprawi Ci większej trudności. Zostawiam Was z tą pozytywną myślą ;) i za każdego z osobna trzymam kciuki.