Czy brać dalej Velaxin w większych dawkach, czy wrócić do leku Parogen?

Witam brałem rok parogen lęki napadowe non stop nachodzą mnie myśli że coś mi się stanie
..i wtedy zaczyna się Bonanza....nogi z waty ledwo mogę powietrze nabrać drgawki zimno mi gorąco naprzemian uczucie że to już koniec głowa jak balon puls wali ...chciałem dołożyć parogen do 2 tabletek ale jakoś tak Llzle się czułem po tym poinformowałem lekarza że po 2 jest jednak lipa ..i jeden tydzień czuje się gorzej drugi lepiej ...wi c doktorka powiedziała że już po roku on nie działa skoro tak jest więź zamieniła mi na Velaxin 2x2 37.5 .zamiast powoli odstawiać parogen kazała przestać w zastąpić velexin ( to chyba zły pomysł zamiasto później po pół brać przez tydzień i dopiero docelowy lek) działał tydzień myślałem że nowy Velaxin to zbawienie wkoncu ulga zero myśli zero obiawow somatycznych ...po tygodniu jak by osłabło raz dobrze raz zle...w kolejnym tygodniu masakra nic nie działa ...objawy jak bym nic nie brał albo jak jakieś odstawienne ... Puls ciśnienie drgawki zatykanie w piersi ...myślałem że to koniec ..to właśnie było dziś .prawie zemdlałem ....uratował mnie afoban bo hydroxyzyna 25mg nic nie zdziałała ....nie wiem co mam robić brać to dalej tylko większe dawki czy wrócić do parogenu .proszę pomóżcie mi .co dzień wstaje z łóżka o boje się że będzie napad... Nie daje mi to normalnie żyć mam dość tego oddam wszystko żeby było normalnie