Jakich leków może zabraknąć w Polsce (kwiecień 2020)?

udostępnij:

Ministerstwo Zdrowia skróciło listę antywywozową. Od 2 kwietnia 2020 roku liczy ona 858 pozycji, zamiast obowiązujących jeszcze w marcu 1587. Czy wprowadzono jakieś istotne zmiany? Lista powinna być publikowana nie rzadziej niż raz na dwa miesiące, jednak od czasu wybuchu pandemii koronawirusa, ministerstwo publikuje ją znacznie częściej.

Jakie leki wykreślono z listy?

Z wykazu zniknęła duża grupa wyrobów medycznych - paski testowe do glukometrów, służące do monitorowania poziomu glukozy we krwi. Zostały one „masowo” dodane do wykazu w listopadzie 2019 roku (więcej: Jakich leków może zabraknąć w Polsce (listopad 2019)?).

Okrojono także znacząco liczbę pozycji z lekami przeciwbólowymi, przeciwzapalnymi i przeciwgorączkowym. Z listy zniknęły produkty z kwasem acetylosalicylowym, ibuprofenem i dexibuprofenem, ketoprofenem i deksketoprofenem, diklofenakiem, meloksykamem czy naproksenem. Pozostawiono natomiast preparaty zawierające paracetamol, także w połączeniach z innymi składnikami (więcej: Jakich leków może zabraknąć w Polsce (marzec 2020)?)

Ministerstwo zabezpiecza dostępność leków z hydroksychlorochiną

Najważniejszą zmianą jest dodanie do wykazu leku Plaquenil i jego odpowiedników. Plaquenil to preparat zawierający 200 mg hydroksychlorochiny. Jest to substancja pokrewna do chlorochiny, produkowanej w Polsce pod nazwą handlową Arechin. Lek ten zyskał ostatnio nowe wskazanie: leczenie wspomagające w zakażeniach koronawirusami typu beta, w tym SARS-CoV-2.

W badaniu, którego wyniki opublikowano 9 marca 2020 roku stwierdzono, że hydroksychlorochina jest nawet silniejsza niż chlorochina w hamowaniu SARS-CoV-2 in vitro (czyli z wykorzystaniem linii komórkowych). Spowodowało to wzrost zainteresowania możliwością wykorzystania tego związku w walce z chorobą COVID-19 (więcej: Koronawirus - kiedy będzie lek i szczepionka?).

W Polsce Plaquenil jest dostępny w ramach importu interwencyjnego – poszczególne transze produktu sprowadzane są na specjalne zgody wydawane przez ministerstwo zdrowia. Prawdopodobnie ze względu na niepewność tych dostaw, wykaz leków zagrożonych brakiem dostępności uzupełniły właśnie inne produkty z hydroksychlorochiną, których nazwy handlowe to HCQS-200 i Zy-Q (200 mg substancji czynnej) oraz Fenle (100 mg). Można przypuszczać, że o import właśnie tych preparatów zabiegają hurtownie farmaceutyczne i niewykluczone, że niebawem te odpowiedniki Plaquenilu pojawią się w aptekach.

Leki antymalaryczne wykorzystają także Amerykanie i Francuzi

Podobny krok, dopuszczający chlorochinę i hydroksychlorochinę do terapii u pacjentów z COVID-19, podjęła 28 marca 2020 amerykańska Agencja Żywności i Leków (w przyspieszonej procedurze zwanej „emergency authorization”). Na włączenie ich do protokołów leczenia infekcji koronawirusem zdecydowała się także Francja.

Bardziej powściągliwa jest Europejska Agencja Leków, która zachęca, aby poszczególne kraje stosowały te pochodne chinoliny poza zarejestrowanymi wskazaniami jedynie w ramach badań klinicznych lub warunkowo w krajowych programach leczenia COVID-19 (więcej: COVID-19: chloroquine and hydroxychloroquine only to be used in clinical trials or emergency use programmes).

Ostrożność wydaje się uzasadniona, podobnie jak działania zmierzające do ograniczenia dostępu do tych produktów (więcej: Ograniczenia w sprzedaży leków w aptekach podczas epidemii koronawirusa). Są już przykłady na to, że panika może doprowadzać do przyjmowana leków przez ludzi zdrowych, w nieprawidłowych dawkach lub z nielegalnych źródeł. Po tym, jak o połączeniu hydroksychlorochiny z azytromycyną w terapii COVID-19 bardzo entuzjastycznie wypowiedział się prezydent Donald Trump, nazywając ten duet przełomowym ("game changers"), doszło do tragedii w okolicach Phoenix. Mężczyzna zmarł, a jego żona jest w stanie krytycznym po tym, jak para zażyła w ramach „samoleczenia” fosforan chlorochiny zawarty w środku służącym do utrzymania akwarium.

Co oznacza wpisanie leku na listę antywywozową?

Umieszczenie w wykazie leku lub wyrobu medycznego oznacza, że przedsiębiorca, aby dokonać jego wywozu za granicę musi złożyć zgłoszenie do Głównego Inspektora Farmaceutycznego, który z kolei może wnieść sprzeciw i takiego działania zakazać.

Regulują to przepisy ustawy dotyczącej monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów, ustanawiające nadzór nad przewozem leków i wyrobów medycznych poprzez tak zwany system SENT. W przypadku próby nielegalnego wywozu, cały towar ulega konfiskacie przez Krajową Administrację Skarbową, a na podmiot eksportujący może zostać nałożona wysoka kara.

Warto przypomnieć, że w dalszym ciągu zakazem wywozu objęte są środki ochrony osobistej - fartuchy, maski, rękawice, medyczne ochraniacze na obuwie czy termometry elektroniczne.

Czy w Polsce będzie obowiązek noszenia masek ochronnych?

Czy sam zakaz wywozu maseczek wystarczy? Minister Zdrowia, w wywiadzie dla Magazynu TVN24 wyraził opinię, iż w niedługim czasie noszenie maseczek na ulicy, w sklepach czy miejscach pracy może być obowiązkowe. Wynika to z faktu, że jest coraz więcej osób zakażonych bezobjawowo. „Weszliśmy w nowy, kolejny etap zakażeń” – powiedział Łukasz Szumowski.

CDC potwierdziło, że pacjenci bez objawów, a także chorzy przed wystąpieniem symptomów mogą przenosić wirusa. W obliczu tych faktów organizacja ta wydała rekomendację, aby zakrywać twarz w miejscach publicznych, w szczególności tam, gdzie trudne jest zachowanie odstępu od innych ludzi. Załączono także instrukcję wykonania najprostszej maseczki z wykorzystaniem łatwo dostępnych w gospodarstwie domowym przedmiotów - kawałka tkaniny i gumek (więcej: Recommendation Regarding the Use of Cloth Face Coverings, Especially in Areas of Significant Community-Based Transmission).

Rządowy zakaz wychodzenia z domu bez maseczek wprowadził już wcześniej rząd w Czechach. Spowodowało to lawinę ciekawych konsekwencji społecznych - Czesi zaczęli masowo szyć maski, dlatego pozwolono na otwarcie pasmanterii i punktów naprawy maszyn do szycia. Pojawiły się także "maseczkomaty", a media rozgrzała akcja społeczna pod hasłem „Moja maseczka chroni ciebie, twoja chroni mnie”.

Dokładamy wszelkich starań, aby nasz artykuł jak najlepiej oddawał dostępne informacje, ale nie można go traktować jako konsultacji farmaceutycznej. Przed zażyciem leku należy przeczytać ulotkę, a w przypadku pytań skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Wszystkie podane w artykule nazwy produktów oraz zdjęcia są przykładowe i nie stanowią żadnej formy reklamy. Wszystkie prawa autorskie do artykułu są zastrzeżone przez GdziePoLek sp. z o.o.

Inne artykuły na blogu

;